czwartek, 5 lipca 2012

Rozdział 5 .

   Gosia wciąż nie mogła się przyzwyczaić , że osoba mieszkająca poza jej miastem , może znać je aż tak dobrze .
   Kiedy przybyli do kina , musieli podjąć bardzo ważną decyzję , czyli na jaki film się wybrać ! Postanowili obejrzeć komedię romantyczną , która zaczynała się za 10 minut . Zajęli miejsca w ostatnim rzędzie , czyli tak jak zawsze .


   Film rozpoczął się . Na sali nie było dużo osób . I dobrze . Gdyby było zbyt tłoczno , nie byłoby przyjemności oglądania jakiegokolwiek filmu .
   Po pewnym czasie spostrzegła , że Adam próbuje objąć ją ramieniem . Udało mu się to . Dziewczyna przysunęła się do niego bliżej . Chłopak chyba myślał , że Gosia ma zamiar go pocałować . Ona jednak wypaliła :
- Adam , co ty wyprawiasz ?!
- Nic , nic .. - odpowiedział zmieszany .
   Zabrał rękę i do końca filmu nic podobnego się już nie zdarzyło . Nagle Gosia przypomniała sobie o czymś bardzo ważnym .
- Adam , moja mama zaprasza cię dzisiaj do nas na kolację . Przyjdziesz , prawda ?
- Jasne ! Bardzo lubię twoją mamę , nie mógłbym nawet odmówić . Ola jest w domu ?
- Nie , wyjechała do swojego chłopaka .
   Na tym ich rozmowa się zakończyła . Potem już nie odzywali się do siebie aż do końca filmu . Co jakiś czas wybuchali tylko śmiechem .
   Po obejrzeniu filmu pochodzili jeszcze trochę po sklepach . Gosia nie mogła się nadziwić , że jakiś chłopak może lubić spacery po galerii handlowej ! Przymierzali różne rzeczy , robili sobie głupie zdjęcia i dużo się śmiali . Znowu poczuła , że jest przy niej ten ' dawny ' A dam .
   Kiedy obeszli już wybrane przez siebie sklepy , postanowili zbierać się i jechać do domu Gosi . Oczywiście znowu musieli czekać na autobus . Oboje miło sobie rozmawiali . Nagle Adam spoważniał . Najwidoczniej chciał powiedzieć jej coś ważnego . Jednak nie udało mu się to . Właśnie w tej chwili podjechał autobus . Był bardzo zatłoczony , jednakże przyjaciele zdecydowali się do niego wsiąść . W środku nie było nawet mowy i jakiejkolwiek rozmowie . W milczeniu tkwili aż do momentu wysiadki .
   Adam nie zadał Gosi tego ważnego pytania . Najwyraźniej się speszył . Może i dobrze , że tak się stało , bo to wiązało się z ryzykiem zerwania ich przyjaźni .
   W ciszy oboje poszli do mieszkania Gosi .


***
Przepraszam , że znowu jest taki krótki . W moim zeszycie wydawał się o wile , wiele dłuższy .. Ach , te moje pismo . ^^
Chciałabym , aby pod tym rozdziałem pojawiły się przynajmniej 3 komentarze . Jeżeli wieczorem tu wejdę i je zastanę , to może dodam 6 rozdział . 
I od razu mówię : moje komentarze się nie liczą . xd

5 komentarzy:

  1. To jest za krótkie. Błagam pisz dłuższe. Czekam na c.d.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem i przepraszam . nie wiem , jak długi tutaj będzie 6 , po w zeszycie i tak zajmuje chyba około 4 strony .. obiecuję , że 7 będzie długi . ^^

      Usuń
  2. genialne jak zawsze Ala !
    Jonghyun jest z cb dumny <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne , tylko naprawdę krótkie ;( Mam nadzieje , że zaczniesz pisać dłuższe . :) Czekam na 6 rozdział :**

    OdpowiedzUsuń
  4. wiesz tak zastanawiając się... ja bym prawdopodobnie chłopaka zabrała oczywiście do sklepu ale tam gdzie komputery .. ghyhy.. twoje opowiadanie wyjątkowo wywołuje u mnie takie zabawne uczucia ;D

    OdpowiedzUsuń