poniedziałek, 2 lipca 2012

Rozdział 4 .

   Następnego dnia rano Gosię obudził telefon od Adama . Lekko zaspana powiedziała do słuchawki :
- Halo ?
- Cześć ! Czy cię przypadkiem nie obudziłem ? - zapytał .
- Nie , już nie spałam - skłamała .
-Mam pewien pomysł . Może wpadniesz po mnie do domu mego kuzyna ? Potem moglibyśmy przejść się do kina do jakiejś galerii handlowej . Co ty na to ?
- Bardzo chętnie ! - powiedziała z entuzjazmem .
- Znasz adres , prawda ?
- Tak , tak . Za ile mam być na miejscu ? - zapytała .
- Za 2 godziny . Wyrobisz się ?
   Spojrzała na zegarek . Była już 11 !
- Oczywiście . To do zobaczenia !
- Do zobaczenia - odpowiedział i szybko się rozłączył .
   Wybiegła z pokoju i zaczęła robić sobie śniadanie w kuchni . Kiedy już zjadła , wzięła szybki prysznic , ubrała się i pomalowała rzęsy tuszem . Założyła kurtkę i pozostałe rzeczy . Wychodząc z domu usłyszała tylko , żeby zaprosiła do nich do domu Adama na kolację . No tak . Przecież mama go tak lubiła . Nie mogła przepuścić okazji , żeby z nim porozmawiać .
   Kiedy dotarła na przystanek autobusowy od razu sprawdziła rozkład jazdy . Na odpowiedni autobus musiała poczekać jeszcze 15 minut . W niedziele one zawsze jeździły tak rzadko ! Cierpliwie czekała , Autobus był oczywiście lekko spóźniony . Była do tego przyzwyczajona .
   45 minut później była po mieszkaniem kuzyna Adama . Zapukała . Otworzył je jej przyjaciel . Od razu szeroko się uśmiechnął .
- Wchodź , nie krępuj się ! - powiedział do niej .
   Dziewczyna weszła niepewnie do mieszkania . Zdjęła kurtkę i buty . Kuzyn Adama , Filip , nerwowo biegał po mieszkaniu . Najwidoczniej gdzieś wychodził . Przywitał się z Gosią i wyszedł . Została z Adamem sama w mieszkaniu .
- Wejdź do mojego tymczasowego pokoju . Zaraz będę gotowy .
   Usiadła na jego łóżku . Chłopak pakował swój plecak . Rozmawiali sobie wesoło . Gosia zauważyła , że Adam zachowuje się tak , jakby nic się wczoraj nie stało . Jakby jego ' całus ' wcale nie miał miejsca .   
   Chłopak oznajmił , że tylko zmieni koszulkę i już będzie gotowy do wyjścia . Gosia myślała , że wyjdzie on do łazienki lub drugiego pokoju . Myliła się . Adam ściągnął koszulkę w jej obecności ! Dziewczyna zobaczyła jego mięśnie brzucha . Nie mogła oderwać wzroku od przyjaciela . Nie chciała , aby zauważył , że tak się na niego gapi , więc odwróciła wzrok .
- Zmężniałeś od wakacji . I to bardzo - powiedziała lekko zmieszana .


- Naprawdę ? - zaśmiał się . - Ostatnio dużo pływałem , to może dlatego ..
   Ubrał się . Oboje byli już gotowi do wyjścia .
- Wychodzimy ? - dodał sczerząc się .
- Oczywiście - powiedziała Gosia . Doszła do wniosku , że Adam zmienił się od wakacji . Ale wciąż nie wiedziała , czy na lepsze .
   Wyszli na przystanek autobusowy i pojechali do galerii handlowej .

3 komentarze:

  1. Świetne, ale jak zawsze krótkie T^T

    OdpowiedzUsuń
  2. dobrze kontynuując rozbawił mnie moment ''Dziewczyna zobaczyła jego mięśnie brzucha . Nie mogła oderwać wzroku od przyjaciela.'' Oj nie ładnie nie ładnie ;D hhehe ^^ żartuję oczywiście ;D

    OdpowiedzUsuń